Historia V


10 dni do końca świata


Rozdział 6 – Czas ucieka

Plan zacny, bardzo szlachetny, jednak jak go zrealizować… Przecież nie podejdę do niej i nie powiem: „Cześć maleńka, wpadłaś mi w oko i chcę zabrać Cię na odległą planetę. Decyduj się szybko, bo zginiesz”. W najbardziej optymistycznym wariancie uznany mnie za świra.
Poza tym ta kobieta – anioł, wydawała się być niezwykle dojrzałą i mądrą osobą, do której aż nie wypada w ten sposób się odzywać. Patrzyłem przez chwilę jak się oddala myśląc jak by to było pięknie, być z nią w tym pozaziemskim raju.
Co mi szkodzi spróbować? Trzeba się wziąć w garść i zacząć działać!

Słysząc mój galop zatrzymała się i odwróciła przestraszona, gdy byłem od niej jeszcze z 5 metrów. Wszystko, co układałem w myślach momentalnie uleciało.
– Ahh to Pan – powiedziała z wyraźna ulgą – Coś się stało?
– Zapomniałem pani powiedzieć, że….
Przekręciła lekko głowę, przymrużyła oczy w skupieniu i ładnie się uśmiechnęła czekając, co powiem.
– Kurcze… Zapomniałem…
– Oj… A to coś ważnego było? – Zapytała z zatroskaną miną.
– Tak, bardzo ważne…
– Hmm to niech Pan weźmie moją wizytówkę i zadzwoni jak sobie przypomni. Lecę bo mi autobus zaraz ucieknie.

Udało się! Serce biło mi jak szalone. Mam jej numer telefonu. Najgorsza z możliwych prób podrywu, zakończyła się takim sukcesem. Znam jej imię, nazwisko.
Profesor Joanna Nowak.
Ehh, jaki ze mnie gamoń, nawet się nie przedstawiłem. Zaraz, zaraz ona pracuje w obserwatorium, cóż za zbieg okoliczności. Musi wiedzieć o statku kosmicznym, uff będzie mi dużo łatwiej ją przekonać.

Nie potrafiłem myśleć o niczym innym niż o Pani Joannie. To ciekawe, jak miłość od pierwszego spojrzenia może człowiekiem zawładnąć. Ostatnie godziny istnienia świata, a ja myślę nad takimi błahostkami jak, w co się ubrać na spotkanie. Tak, na spotkanie z moim aniołem! Zadzwoniłem i zgodziła się wypić ze mną herbatkę, kto wie czy dzięki mojemu urokowi osobistemu, czy przez to, że poruszyłem temat chęci podjęcia pracy w obserwatorium.

Gdy ją zobaczyłem nogi mi się ugięły. Wyglądała jeszcze piękniej niż poprzednio. Miała strasznie zaraźliwy uśmiech. Zniknął z jej ust, gdy nasza rozmowa potoczyła się na temat statku kosmicznego…
– Skąd o nim wiesz! – Wstała wściekła z krzesła, celując we mnie palcem.
– Yyy to długa historia. Proszę uspokój się…
– Uspokój się?! – Usiadła i zakryła twarz rękami – To są potwory… – Słychać, że walczy aby się nie rozpłakać.
– Oni mogą nam pomóc…
– Pomóc?! Chyba postradałeś zmysły! Nie chcę o nich słyszeć. Idź już!
– Musisz mnie wysłuchać! Zbliża się koniec… koniec świata! Tylko oni mogą nas uratować! Możemy wsiąść na ich pokład i odlecieć!
Chyba trochę za głośno krzyczałem całkowicie zapominając o tym, że wokół jest pełno osób, który patrzyły na mnie jak na psychopatę.
-Mam iść na ich statek? Przysięgłam sobie, że jak dane mi będzie ich jeszcze raz zobaczyć, to ich pozabijam!
– Czemu ich tak nie nawiedzisz?
– Te potwory zabiły mi męża!!!
Czas ucieka, a ja mam wrażenie, że się oddalam od szczęśliwego zakończenia…


[contact-form-7 id=”287″ title=”Historia 4″]

Na propozycję zakończenia piątego rozdziału czekamy do 20 września.

[ujicountdown id=”Bbbb” expire=”2015/09/20 23:59″ hide=”” url=””]

Pokaż znajomym:
[shareaholic app=”share_buttons” id=”15199868″]

Ranking

1. —

2. —

3. —

4. —

5. —

Cały ranking


Eksperci



Odwiedź nasz fanpage


Przeczytaj również:



Wszystkie kontynuacje

Oceń, skomentuj i pokaż znajomym kontynuację historii.

Ranking


I II III IV V
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
Ranking uzupełniony zostanie 21 wrzesień 2015 roku po podsumowaniu wszystkich punktów.