Wielka wygrana – rozdział1 stary kumpel
- Stój policja!! – Usłyszałem za sobą – Stój, bo strzelam!! – Nogi mi ze strachu sparaliżowało.
- Na ziemie! Kładź się na ziemie, bo cię zastrzelę!! - Wykonałem grzecznie polecenie kładąc się w kałuży. Byłem tak przerażony, że bałem się otworzyć oczy. Boże, co ja zrobiłem…
Policjant podszedł do mnie i poczułem, że nogą przyciska mnie do ziemi…
- Hahaha! – Usłyszałem nad sobą głośny, dziwnie znajomy śmiech – Pif, paf! Zastrzeliłem cię baranie... (przeczytaj całość)
[ratings id="637"]