10-dni-do-konca-swiata-rozdzial2-dziwny-obiekt
- Dla kogo pracujesz!? – Darł się ktoś, kogo nie mogłem dostrzec, świecił mi lampka prosto w oczy. – Nie prowokuj mnie! Kto cię tu przysłał!!
Łuuuup, kolejny cios z otwartej dłoni zatrząsł moją napuchnięta jak balon głową.
Koleś zza lampy rzucił na stół maszynkę do obcinania cygar wrzeszcząc:
- Po kawałeczku ci palce będziemy obcinać!!!
- Błagam niee...
(przeczytaj całość)
[ratings id="1047"]