samotnosc-w-dzungli-rozdzial5-zniewoleni
- Sądziłem, że jesteśmy przyjaciółmi…
Kosmita wstał, podszedł do mnie i spojrzał mi prosto w oczy.
- A coś się w tej kwestii zmieniło?
Nic nie odpowiedziałem. Zaskoczyło mnie to pytanie. Wydawało mi się oczywiste to, że już nie jesteśmy przyjaciółmi.
- Jesteście bardziej ograniczeni, niż przypuszczałem. Sam już zaczynam mieć wątpliwości, czy warto wam ratować tyłki... (przeczytaj całość)
[ratings id="1715"]